Miejska Biblioteka Publiczna 12 maja otworzyła zarówno bibliotekę główną, jak i wszystkie swoje filie. Mimo wprowadzenia wielu ograniczeń i tymczasowych zasad korzystania z księgozbioru ze spotkania po dwóch miesiącach przerwy cieszyli się ogromnie zarówno czytelnicy, jak i bibliotekarze.
Przezroczyste płyty oddzielają sale z książkami i bibliotekarzami od korytarzy, w których na obsługę czekają czytelnicy. Zainteresowanych oddaniem książek i wypożyczeniem nowych w pierwszym dniu wznowienia działalności było naprawdę dużo.
Kolejki nie były jednak długie, ponieważ czytelnicy MBP w Kaliszu ze zrozumieniem przyjęli apel bibliotekarzy i złożyli wcześniej zamówienia. Mogą to czynić nie tylko poprzez czytelnicze konto w Internecie, przeglądając elektroniczny katalog, ale także mailowo i telefonicznie.
Jedna z filii przyjęła blisko 100 zamówień, a w sumie – we wszystkich placówkach – zwrócono prawie 1300 książek i niemal tyle samo wypożyczono.
Filie MBP w Kaliszu otwarte są codziennie, od poniedziałku do piątku, przez sześć godzin, by bibliotekarze mieli rano czas na realizację zamówień oraz mogli – już za 10 dni – zająć się książkami poddanymi kwarantannie.
– Do ograniczeń przestrzennych wszyscy już się przyzwyczaili, bo spotykają je w sklepach czy bankach – mówi Robert Kuciński, dyrektor kaliskiej biblioteki. – Najważniejszym stało się przyzwyczajenie czytelnika do nowego sposobu oddawania książek. Powinien sam zbliżyć książkę do skanera lub trzymać ją odpowiednio, by mógł to zrobić bibliotekarz, a potem nie kłaść na blacie, lecz włożyć bezpośrednio do kartonu – dodaje.
W ten sposób zwrot książek odbywa się w zasadzie w bezdotykowy sposób.
– Czytelnik nie może wypożyczanych książek przeglądać. Jeśli nie zastanowił się w domu i nie złożył wcześniej zamówienia, to musi zawierzyć rekomendacji bibliotekarza – poinformował Robert Kuciński. – Wbrew pozorom to nie jest wielka zmiana, pracownicy bibliotek bardzo często są dla swych czytelników najlepszymi doradcami.