Autorka powieści Ona i dom, który tańczy zaprasza odbiorców do uczestnictwa w rodzinnej historii trzech kobiet, których życie naznaczone było cierpieniem. W książce przedstawiono mimochodem również fascynujący świat żuławskich legend: diabłów, jeźdźców, magicznych kamieni. Zachęcam do lektury.
„Przeszłość ma imię, które chciała wymazać z pamięci”
Ona, Ta, Tamta – trzy, zupełnie różne od siebie kobiety są bohaterkami powieści Małgorzaty Oliwii Sobczak. Pierwsza z nich – współczesna, niezależna, przebojowa – wraca do miejscowości, w której wychowywali się jej bliscy i chce zmierzyć się z demonami przeszłości. Druga tuż po zakończeniu wojny światowej w 1945 r. trafia do pozornie opuszczonego domu na wzniesieniu. Trzecia jako małe dziecko bacznie wsłuchuje się w opowieści mamy. Te bohaterki, połączone ze sobą więzami krwi, mają wspólną historię naznaczoną cierpieniem. Czy będą w stanie się z niego podnieść? Jak potoczą się ich losy?
„Tyle cierpienia ludzkiego wsiąknęło w jego mury”
Ona i dom, który tańczy jest powieścią, która wyłamuje się z ram bardzo lubianych przez czytelniczki sag rodzinnych. Małgorzata Oliwia Sobczak przedstawia wprawdzie losy trzech pokoleń, jednakże bardzo zgrabnie wplata w opowieść pewne walory dodatkowe. Przede wszystkim to nie jest tekst „cukierkowy” – często popularne obyczajówki, przedstawiający historię kilku bohaterek są mdłe, przewidywalne i przesłodzone.
Autorka bardzo zgrabnie łączy ze sobą fabułę i pewną metaforyczność słowa – Ona i dom, który tańczy jest tekstem nieco zagadkowym, stylizowanym na poetycką legendę. Duże znaczenie w tej historii mają przedmioty, skrywane rodzinne tajemnice, ale i wzajemne rodzinne animozje. Ta ciekawa, może nieco mroczna powieść, z pewnością nada się do polecenia miłośniczkom bardziej złożonych obyczajówek.
Lustrzane inspiracje
Mocną stroną powieści są legendy i postacie wplecione w historie kobiet, takie jak np. jeździec strzegący wałów, dziwny diabeł z Mierzei Wiślanej czy kamień ofiarny dla złych mocy. Autorka, znająca dobrze żuławskie realia, w których osadziła swoje bohaterki, wykorzystuje baśnie i opowiastki z tamtych regionów, tworząc własną narrację.
Warto sięgnąć po te wątki, organizując zajęcia z legendą w tle. Ludowe klechdy są bowiem bardzo dobrym motywem przewodnim ferii czy spotkań w bibliotece. Poniżej znajdziecie kilka pomysłów, jak wpleść legendarną tematykę w biblioteczne zajęcia:
- Smok wawelski, zjadający dzieciom tablety? Czemu nie – zaproponujcie dzieciom wspólne tworzenie współczesnych wersji legend;
- „Co wiesz o …?”. Quizy zawsze cieszą się powodzeniem wśród najmłodszych. Sprawdźcie wiedzę dzieci na temat polskich klechd;
- Wszystkie nasze straszne stwory – dzieci uwielbiają się bać: bazyliszek, smok, diabeł z legendy o panu Twardowskim. Stwórzcie atlas legendarnych, polskich potworów;
- Dobrze sprawdzą się również wszelkie zabawy nawiązujące do legend – takie jak, np. oddzielanie piasku od maku czy łowienie zagubionego kluczyka;
- Warto także sięgnąć po pomysł wspólnego słuchowiska, o którym pisano w 9. numerze „Biblioteki Publicznej”.
TYTUŁ: Ona i dom, który tańczy
AUTOR: Małgorzata Oliwia Sobczak
WYDAWNICTWO: Novae Res
LICZBA STRON: 432
ROK WYDANIA: 2017