spot_img

Klucz do sukcesu na bibliotekę pełną życia

O słynnej bibliotece w Czarnym Borze, przyciąganiu młodych czytelników i kluczu do sukcesu rozmawiam z Ewą Kramarczyk, bibliotekarką i inicjatorką wielu działań. Pragnę dodać, że inspiracja na konkurs filmowy powstała podczas naszego spotkania na wrocławskich warsztatach Lustra Biblioteki.

Zobaczcie zwycięskie filmy o Czarnoborskiej bibliotece w artykule Biblioteka – tu spełniają się marzenia!

BMM: Jaki ocenia Pani poziom konkursu oraz zaangażowanie i pomysły uczniów?

EK: Cieszy, to fakt, iż spora grupa młodzieży zaangażowała się w zabawę. Ich inwencja mnie zaskakiwała, prawie każda grupa miała inne spojrzenie na naszą bibliotekę (dla nas bibliotekarzy to ważna informacja zwrotna). Przez cały miesiąc biblioteka była wypełniona młodzieżą – był gwar i ruch, wręcz grupy się nakładały. Fajne były komentarze dzieci młodszych „co oni robią i po co” i „że oni też by tak chcieli”. Miło było patrzeć jak wykonują nagrania, jak doskonale znają swoją bibliotekę, jej usługi, ofertę. Młodzi nie wypuszczają komórek z rąk i wykonanie zadania konkursowego tym narzędziem było bardzo trafione. Nie trzeba było ich to niego szczególnie zachęcać.

BMM: Jakie były efekty filmowego projektu?

EK: Kilka dni temu gościliśmy w naszej bibliotece grupę uczniów ze szkoły sanatoryjnej ze Szczawna Zdroju i tym razem nie mówił i oprowadzał po całym obiekcie bibliotekarz tylko zaprosiliśmy do obejrzenia projekcji 3 wybranych filmików – i to się im bardzo spodobało – młodzi prezentują młodym.

BMM: Nie znalazła się Pani w gronie jury. Który film najbardziej przypadł Pani do gustu?

EK: Najbardziej podobał mi się film klasy II b (zrobili dokładnie to o co nam chodziło Pani Basiu). Jednak posiadał pewien minus techniczny, bowiem były trochę poucinane głowy wykonawców, ale dla mnie rewelacja, zawarli w słowach piosenki wszystko to, czym dla nich jest biblioteka.

biblioteki

BMM: Czym biblioteka zachęca lokalnych mieszkańców, a w szczególności młodzież, do odwiedzenia jej progów?

EK: Młodzieży i dzieci w naszej bibliotece nie trzeba zachęcać do korzystania. Estetyka, przestrzeń i wyposażenie wystarczająco zachęcają ich do spędzania w niej wolnego czasu. Posiadamy też kawiarenkę z gorącą czekoladą, gdzie odbywają się nawet pierwsze randki. Natomiast o starszą społeczność musieliśmy zabiegać. Nasza biblioteka funkcjonuje w nowej formule, obiekcie od 2 lat – dla niektórych mieszkańców był to bardzo duży przeskok z malutkiej klitki na tak ogromna przestrzeń (wręcz padały słowa: „za wysokie progi na moje nogi”). Dziś po wielu działaniach i organizacji różnych spotkań, projektów dla seniorów mamy prawdziwe Centrum Biblioteczno-Kulturalne przyjazne dla każdego.

BMM: Działania promujące czytelnictwo i integrujące lokalną społeczność to podstawa dla biblioteki. Jakie inne nietypowe działania są podejmowane?

EK: Oprócz standardowych działań organizujemy dla mieszkańców spotkania z ekspertami, tzw. porady prawne, np. ZUS czy cykl spotkań dla diabetyków. Tradycją stały się koncerty z okazji Dnia Kobiet, Dnia Seniora, Koncerty Noworoczne i Wieczory Pieśni Patriotycznych. Jednym słowem dla każdego coś dobrego.

BMM: Jaki jest klucz do sukcesu na bibliotekę pełną życia?

EK: Według mnie klucz do stale rosnącej liczby czytelników: bibliotekarz jest dla swoich czytelników, użytkowników, nie na odwrót. Zakup książek, prasy to realizacja zapotrzebowań czytelniczych, a nie gustów bibliotekarza. Wsłuchiwanie się w to czego użytkownicy by chcieli, wtedy czują się ważni.

Źródło zdjęć: facebook.com/Gminna-Biblioteka-Publiczna-w-Czarnym-Borze