Nieczęsto to, co podoba się dzieciom, zachwyca dorosłych. Rodzina sztućców to perełka, do której wielokrotnie będę wracać z przyjemnością. Zobaczcie, czym wyróżniają się książki Madleny Szeligi i jakie zabawy z nimi związane można zaproponować przedszkolakom.
Nietypowi bohaterowie
W morzu literatury dziecięcej trzeba mocno się natrudzić, żeby zostać zapamiętanym. Madlenie Szelidze, w mojej ocenie, doskonale się to udało. Bohaterami jej książki są niecodzienni mieszkańcy szuflady babci Eleanory w składzie: nestor rodu dziadek nóż ze zbyt ciętym językiem; mama-łyżka, którą cechują „kobiece okrągłe kształty”; tata-widelec z potężną szczęką. Ten niezbyt zgrany rodzinny zestaw uzupełniają córka-łyżeczka i syn-widelczyk.
Na ostrzu noża
Każdy z nich ma swój własny, nie najłatwiejszy charakter – z interakcji pomiędzy poszczególnymi członkami kuchennej rodziny wynikają niespodziewane komplikacje. Dwa pierwsze tomy Rodziny sztućców składają się łącznie z sześciu opowiadań: bohaterowie chcą między innymi wybrać się na wspólny piknik z babcią Eleonorą, która ku niezadowoleniu ogółu planuje zastąpić tytułowy zestaw plastikowymi manekinami. Innym razem, młodsze pokolenie wpada w tarapaty: widelczyk postanowił wyłamać się z przeznaczonej mu funkcji i zagłębić się w makaronowe rewiry, a łyżeczka nieoczekiwanie tajemniczo zniknęła.
Komizm językowy
Podkreślam osobowości tych naprawdę charakternych bohaterów, gdyż właśnie dzięki nim opowieści Szeligi są niebanalne. Nie sposób nie kochać dziadka, który szukając partnerki na randkę odpowiada łyżce koktajlowej zachwalającej warzywne smoothie „Takie papki?! […] Takie paskudne paciałygi?! Żadnych konkretów” oraz taty-widelca, który rozmyśla nad rocznicą ślubu: „Żona, kiedy ma coś ważnego do powiedzenia, nigdy nie mówi tego ot tak, po prostu. Ona sugeruje”.
Warstwa językowa i fabularna tych historii jest wyjątkowo przemyślana – teksty napisane są dobrą polszczyzną z zachowaniem godnego zauważenia komizmu językowego. Dodatkowym atutem książek jest ich warstwa graficzna – to prace wydane w dużym formacie, starannie opracowane (same okładki Rodziny Sztućców są lekko chropowate) i zilustrowane. Z niecierpliwością będę wypatrywać kolejnych tytułów w tej serii.
Lustrzane inspiracje
Ze względu na warstwę językową książki warto polecić tę pozycję dzieciom w wieku szkolnym (młodsze przedszkolaki mogą zwyczajnie nie zrozumieć dużej części językowych żartów i odwołań zawartych w tekście). Warto jednak wybrać prostsze opowiadania z tych zbiorów i wykorzystać je podczas zajęć z przedszkolakami, np.:
- przy okazji nauki posługiwania się sztućcami;
- do nauki układania sztućców według wzoru;
- do zabaw ruchowych (dzieci mogą naśladować ruchy, wykonywane za pomocą poszczególnych sztućców);
- do sztućców można np. dokleić buźki, a samych korpusów uczynić przeróżne stworzenia (m.in. motylki, lalki);
- podczas zabaw koordynacyjnych (dzieci mogą przenosić określone przedmioty na łyżeczce czy wydobywać rzeczy z pudełka przy użyciu widelca).
TYTUŁ: Rodzina sztućców / Rodzina sztućców 2
AUTOR: Madlena Szeliga
ILUSTRACJE: Sławek Zalewski
LICZBA STRON: 40
WYDAWNICTWO: Gereon
ROK WYDANIA: 2018