– 73 osoby, 22 warsztaty, 3 szkoły, 3 miesiące współpracy, 1 biblioteka i 12 fantastycznych zdjęć – to efekt prac nad projektem „Trochę kultury… z lektury!”. I właśnie o promocję lektur szkolnych chodzi. Jak klasykę polskiej literatury widzi młodzież? Zobaczcie galerię kulturalno-literackich zdjęć!
Biblioteka w Morągu zaskakuje po raz drugi za sprawą kolejnego projektu fotograficznego pod nazwą „Trochę kultury… z lektury!”. Celem projektu było wykonanie dwunastu zdjęć przedstawiających czytelnika do tego stopnia zaczytanego w książce, że elementy z jej świata przenikały do rzeczywistości i na odwrót. W tej edycji motywem przewodnim stały się lektury, co miało pokazać drugą stronę książek przyprawiających uczniów o dreszcze.
Nauka przez zabawę
Podczas warsztatów dla młodzieży w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Morągu było wszystko: projektowanie i szycie bohaterskich kostiumów, tworzenie scenografii, charakteryzacja, pozowanie i sesje fotograficzne. Wszystko to złożyło się na projekt „Trochę kultury… z lektury!”. Kulisy współpracy młodzieży, bibliotekarzy i innych profesjonalistów zobaczycie na stronie internetowej projektu.
– Podjęliśmy oficjalną współpracę z 3 szkołami na różnych poziomach edukacji. Ze Szkołą Podstawową nr 4 w Morągu, z Gimnazjum nr 1 w Morągu (teraz już szkołą podstawową) oraz Zespołem Szkół Licealnych w Morągu. W każdej ze szkół przed wakacjami odbyły się castingi, dzięki którym mieliśmy do dyspozycji banki twarzy, jednak przede wszystkim chodziło nam o zwrócenie uwagi na to, że w wakacje będzie się działo coś fajnego w bibliotece – wyjaśnia Paulina Kalinowska, bibliotekarka z MBP w Morągu i koordynator projektu.
Charakteryzacje
– Najbardziej interesujące i spektakularne podczas zajęć są oczywiście charakteryzacje. Przygotowanie Golluma trwało ok. 5 godzin. Nasz model miał przyklejane do twarzy protetyki z żelatyny i pomalowane całe ciało, nad charakteryzacją czuwała profesjonalistka Aleksandra Arabasz. Do tej roli wybraliśmy odpowiednio szczupłego chłopaka, który nawet swoim zachowaniem potrafił idealnie wcielić się w postać, a pozowanie do zdjęcia w jego przypadku to bułka z masłem. Najzabawniejsze jest to, że uczestnicy bardzo chętnie wracali do domu w pełnej charakteryzacji i oczywiście w tym przypadku droga do domu nie prowadziła po najkrótszej linii, ale po głównych morąskich ulicach – wspomina z uśmiechem Paulina Kalinowska.
Efekty projektu
Projekt przyniósł wiele dobrego w lokalnej społeczności. Główny cel promocji lektur i czytelnictwa został spełniony. Młodzież traktuje bibliotekę jako miejsce do wypożyczania książek, ale też jako przestrzeń do organizacji projektów i kreatywnych spotkań połączonych z dobrą zabawą.
Poza tym, już chyba tradycyjnie, efektem projektu jest specjalny kalendarz z 12 fotografiami. Aby go zdobyć należy udać się do biblioteki i wypożyczyć dowolną książkę, a najlepiej lekturę. Następnie po wypełnieniu kuponu można wziąć udział w losowaniu. Drugi sposób na wygranie kalendarza to facebookowy konkurs na fanpage biblioteki @bibliotekamorag.
– Najważniejsze dla mnie jest to, że uczestnicy projektu inaczej podchodzą teraz do lektur. Przynajmniej do tych, nad którymi pracowaliśmy przy zdjęciach. Słyszałam głosy: „o tę lekturę będę miała w tym roku w szkole, robiliśmy do niej zdjęcie, to musze ją przeczytać”. Mobilizujące są dla nas pozytywne komentarze, które do nas trafiają, zarówno od naszych czytelników jak i z poza granic Morąga – podsumowuje koordynatorka.
Brawa dla bibliotekarzy
Taki projekt trzeba promować! Gorąco zachęcam do czerpania inspiracji i wzorowania się na MBP w Morągu. Brawa należą się aktywnej młodzieży za ich wkład, kreacje, pracę i pomysłowość. Gratulacje niewątpliwie muszą powędrować także do całego zespołu projektowego, w składzie: Paulina Kalinowska (koordynatorka), Magda Zaborowska (współkoordynatorka), Hubert Kalinowski (fotograf), Aleksandra Arabasz (charakteryzatorka). Jak widać biblioteka może małymi projektami zdziałać wielką radość i wypromować się z jak najlepszej strony. Z niecierpliwością czekam na kolejną edycję fotoprojektu. Brawo!
Na koniec przypominam o pierwszym sukcesie biblioteki: