spot_img

Spotkanie na kocyku, czyli dobry początek na przygodę z czytaniem

Psycholodzy, logopedzi oraz inni specjaliści wskazują jaki dobroczynny wpływ na rozwój dzieci mają książki. Wspólne codzienne czytanie, nawet przez 20 minut, stymuluje mowę, rozwija zdolności, a przede wszystkim – wzmacnia więzi dziecko-rodzic. A gdyby tak przenieść się z tą czynnością do biblioteki? Na to pytanie odpowiada Paulina Pietrzak z Miejsko-Gminnej Biblioteki Publicznej w Bełżycach.

Zajęcia skrojone specjalnie dla dzieci

Biblioteka, w której pracuję, mieści się w średniej wielkości gminie, w niedalekiej odległości od Lublina, dużego miasta wojewódzkiego. Potrzeby, typu kino, restauracje, centra handlowe zaspakajane są właśnie w Lublinie. A co z potrzebami najmłodszych? Okres pandemii, która wybuchła cztery lata temu sprawił, że nie odbyło się wiele przedsięwzięć skierowanych do dzieci. Zainteresowanie wypożyczaniem książek również zmalało. Jak więc zachęcić potencjalnie nowych czytelników do odwiedzenia biblioteki? Oczywiście, zajęciami skrojonymi specjalnie pod ich potrzeby.

Jestem matką kilkuletniej dziewczynki i szukałam zajęć, które spełnią moje oczekiwania – będą ciekawe, kreatywne, na których spędzę czas z dzieckiem. Nie znalazłam ich … więc je stworzyłam. Tak narodził się pomysł na „Spotkania z Książką” w Miejsko-Gminnej Bibliotece Publicznej w Bełżycach. „Spotkania” mają formę warsztatów literacko-plastycznych, na które przychodzą dzieci z rodzicami. Głównymi odbiorcami zajęć są dzieci w wielu 3-6 lat. Mechanizm jest bardzo prosty: wspólnie siadamy na kocykach, czytamy książkę, korzystając z materiałów przygotowanych specjalnie pod lekturę, a potem wykonujemy, korespondującą z książką, pracę plastyczną.

Chciałam, aby na kocykach siadali również rodzice. I na początku, rzeczywiście, tak było. To były rozczulające obrazki, dzieci wtulone w mamę lub tatę, razem słuchają opowieści, a potem spędzają czas na wspólnym tworzeniu. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. Rodzicom bardzo spodobała się taka forma zajęć – mała grupa (początkowo jedna, a dwa miesiące później – dwie). Zajęcia raz w miesiącu, bezpłatnie i za każdym razem na inny temat. W obecnym świecie, zatrzymanie się i koncentrowanie na byciu z dzieckiem, wspólne spędzenie czasu spowodowało, że zajęcia cieszyły się coraz większym zainteresowaniem. Na pierwszym spotkaniu, w październiku 2022 roku, było obecnych dziewięcioro dzieci. Zachęcona pozytywnym odbiorem postanowiłam działać dalej. A potem poszło lawinowo. Zadziałała poczta pantoflowa (nie tylko między rodzicami) i z miesiąca na miesiąc, rosła liczba chętnych. Z jednej piętnastoosobowej grupy trzeba było utworzyć dwie. Potem wydłużyć listę do 20 dzieci, a następnie do 25. Nastąpił moment, kiedy chętnych było tak dużo, że musiałam zaplanować dodatkowe terminy z listami pękającymi w szwach. Do tej pory, listy na nasze zajęcia zapełniają się w ciągu kilku godzin.

Miesiące spędzone na realizowaniu „Spotkań z książką” przyniosły wiele pozytywnych wniosków. Przede wszystkim, spełniłam wszystkie swoje założenia – poruszam problemy, które dotyczą dzieci, w subtelny sposób zachęcam je do wspólnego czytania z rodzicami, pokazuję książki, po które sami rodzice nie sięgną, a są wartościowe i niosą pozytywny przekaz. Dzieci spędzają czas z rodzicem, wspólnie przygotowują, nie tylko pracę plastyczną, ale również robią coś ważniejszego – pogłębiają więź. Dodatkowo, dzieci mają szansę na poznanie rówieśników. Mogą zbudować relacje społeczne, zapoznać się z kulturą i tradycjami.

Ale skąd ten sukces?

Potrzeby dzieci mają w sobie tzw. „drugie dno”. W czasach kiedy dorośli skupiają się na tym, by pociechom nic nie brakowało, okazuje się, że deficytem stali się… sami rodzice. Nasze warsztaty odrywają od domowej rzeczywistości, są okazją, aby zatrzymać się na chwilę i pobyć z własnym dzieckiem. Ponieważ, właśnie bycie razem, dla kilkulatka nie jest tylko „odklepaniem zajęć”. Rodzic, spędzając z nim czas, utwierdza dziecko w przekonaniu, że jest chciane, kochane i ważne. To składa się na fundament jego samooceny i pewności siebie oraz sprawia, że w przyszłości, będzie pogodniejszym dorosłym. Co więcej, budowanie takich więzi rzutuje na później – dobre relacje z najbliższymi pozwalają dziecku przejść łagodniej przez okres adolescencji, ułatwiają rozwiązywanie problemów oraz uczą nawiązywać relacje.

Obecnie, rodzice już nie siadają z dziećmi na kocykach. Teraz dzieci biorą za ręce przyjaciół z przedszkola lub rodzeństwo i siadają z nimi. Maluchy z zaciekawieniem czekają na to, o czym będzie opowiadana historia. Wielu rodziców przychodzi na spotkania od początku ich istnienia, wielu dołączyło „po drodze” i zostało. Nasze czytanie nie jest tylko zwykłym czytaniem. Angażowanie dzieci w treść książki pogłębia zdobytą wiedzę. Dzieci dodatkowo czują się bardzo potrzebne, bo … jak pani bez ich pomocy przeczyta książkę? Być może jest to sekret udanych zajęć.

We wrześniu 2024 roku zaczynamy kolejną, trzecią serię naszych „Spotkań z książką”. Jestem przekonana, że to będą bajkowe momenty.

Dofinansowania dla bibliotek

Darmowy serwis „Dofinansowania dla bibliotek” to nieoceniona pomoc w pracy bibliotekarzy i osób poszukujących dodatkowych źródeł finansowania swoich jednostek i zwiększenia budżetu. Zaletą serwisu jest wygodny terminarz naborów, dzięki któremu można sprawdzić, w jakich programach można aktualnie składać wnioski lub zaplanować udział w innych. Serwis jest ciągle rozbudowywany o kolejne programy i materiały poradnikowe.

Źródło zdjęć: mat.pras. MGBP Bełżyce