spot_img

Gdzie diabeł nie może, tam bibliotekarkę pośle! O konkursie poetyckim i działalności biblioteki w Ozorkowie

Dyrekotr Miejskiej Biblioteki w Ozorkowie Danutę Trzcińską miałam okazję spotkać na początku tylko wirtualnie. Wtedy moją uwagę zwróciły zabytkowe wnętrza biblioteki w oku kamery. Od wspólnego projektu (o którym wspominamy na końcu), rozmów i miłym spotkaniu nadszedł czas na zaprezentowanie działalności biblioteki, w szczególności Wojewódzkiego Konkursu Poetyckiego z prawie 25-letnią tradycją. Zapraszam do przeczytania wywiadu i inspirowania się!

Barbara Maria Morawiec: Wojewódzki Konkurs Poetycki im. Krzysztofa Kamila Baczyńskiego ma długoletnią tradycję. Od czego się zaczęło 25 lat temu?

Danuta Trzcińska: W latach 90. ubiegłego wieku kładziono duży nacisk na aktywizowanie młodzieży, m.in. w dziedzinie sportu i obszarach kultury. Ozorkowska książnica współpracowała wówczas ściśle ze Stowarzyszeniem Literackim im. Krzysztofa Kamila Baczyńskiego w Łodzi. Na jednym ze spotkań ówczesna dyrektorka biblioteki Jadwiga Granosik zgłosiła propozycję ogłoszenia konkursu poetyckiego, adresowanego do dzieci i młodzieży z województwa łódzkiego. Za nadrzędny cel postawiono pobudzanie wrażliwości poetyckiej i aktywności twórczej w dziedzinie poezji oraz szerzenie kultury literackiej i czytelniczej. Do współpracy zaproszono Wojewódzką Bibliotekę Publiczną im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Łodzi oraz Oddział Łódzki Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich. Pięć pierwszych edycji zorganizowano ze Stowarzyszeniem Literackim im. Krzysztofa Kamila Baczyńskiego w Łodzi, natomiast WBP w Łodzi i Oddział Łódzki SBP są Partnerami konkursu do dziś.

BMM: Jednym z celów konkursu jest wyszukanie i promocja młodych poetów. Ile wierszy zgłoszono do oceny jury?

DT: Kilkadziesiąt tysięcy nadesłanych wierszy, z tego kilka tysięcy nagrodzonych i wyróżnionych; ponad siedmiuset laureatów oraz 24 pokonkursowe tomiki poetyckie – to imponujące pokłosie dwudziestu czterech edycji konkursu. Każdego roku jurorzy stają przed bardzo trudnym wyborem, które wiersze nagrodzić i wyróżnić. Spośród kilkuset utworów nadsyłanych każdego roku muszą wyłonić te najlepsze, to nie lada sztuka. Dzięki swojemu profesjonalizmowi i niezwykłej wrażliwości nasi jurorzy świetnie sobie radzą z tym zadaniem.

BMM: Kto odpowiada na zgłoszenia i zaproszenie do udziału w konkursie?

DT: Konkurs ogłaszamy w mediach społecznościowych, na stronie www biblioteki oraz na portalach związanych z poezją. Zaproszenie do udziału w konkursie wysyłamy również bezpośrednio do szkół pocztą elektroniczną. Dzięki internetowi dotarcie z informacją o konkursie jest teraz na pewno łatwiejsze, niż było dwadzieścia kilka lat temu.

Dużą rolę odgrywają nauczyciele. Niejednokrotnie to dzięki nim wiersze pisane przez młodych poetów nie tkwią głęboko na dnie szuflady, a my jako czytelnicy możemy obcować z młodzieńczą poezją.

BMM: Można powiedzieć, że MBP w Ozorkowie kształci przyszłych literatów. Czy konkurs biblioteki otwiera drogę do kariery?

DT: Myślę, że przygoda z poezją w wieku 9-19 lat to nie sposób na dalsze życie, a raczej potrzeba ekspresji osobistych uczuć i próby ułożenia się ze światem. Wiadomo mi tylko o jednym laureacie, Dawidzie Wymysłowskim, który wydał już dwa autorskie tomiki poetyckie Rozmowa z samym sobą i Mój Hades & mój Olimp.

BMM: Nieśmiertelność liter, Ekstaza myśli, Namalować świat wyrazem czy Otwórz drzwi do krainy wyobraźni to tytuły tomików i utwory dokumentujące historię konkursu.

DT: Każdego roku wydajemy pokonkursowy tomik z utworami laureatów. Tytuł nadajemy wybierając jakiś ciekawy cytat z nagrodzonego wiersza. Ujrzenie swoich wierszy wydanych drukiem sprawia wszystkim młodym twórcom wiele radości i satysfakcji; mam wrażenie, że jest dla nich najważniejszą, najcenniejszą nagrodą.

Tomiki były początkowo skromnymi, szarymi broszurkami. Z biegiem lat, dzięki wspólnej pracy edytorów, ilustratorów, redaktora i wydawcy, każdy tomik stał się małym dziełkiem z ilustracjami na kredowym papierze i kolorową okładką.

BMM: Gdzie można zapoznać się z najlepszymi wierszami – nagrodzonymi i wyróżnionymi? Jestem ciekawa, który tomik Pani zdaniem był dotychczas najlepszy i zyskał rozgłos.

DT: Bardzo ciekawą okazała się współpraca z Kołem Naukowym Germanistów UŁ, prowadzonym przez Panią Małgorzatę Półrolę. W latach 2006-2015 wiersze były tłumaczone przez studentów na język niemiecki. Wysyłaliśmy te dwujęzyczne zbiorki do Biblioteki Narodowej Niemiec oraz do kilkunastu bibliotek publicznych naszych zachodnich sąsiadów. Była to doskonała promocja kultury polskiej za granicą. Niestety Koło Germanistów UŁ przestało istnieć, a 10 naszych dwujęzycznych tomików stanowi zamkniętą kolekcję.

W tomiku Krzyczeć ciszą (2017 r.) oprócz nagrodzonych i wyróżnionych wierszy opublikowaliśmy dodatek jubileuszowy z okazji 20. edycji konkursu. Przypomnieliśmy te wiersze z poprzednich edycji, które zapadły w pamięć i wydały nam się szczególnie interesujące. W 2023 roku ogłosimy jubileuszową, 25. edycję i już się zastanawiamy, co ciekawego wymyślić z takiej szczególnej okazji!  

Ostatnie tomiki można przeczytać w wersji elektronicznej. Są one zamieszczone w postaci plików pdf na naszej stronie internetowej w zakładce Publikacje własne.

BMM: Co najbardziej zapadło Pani w pamięci przez wszystkie edycje?

DT: Najbardziej przeżyłam fakt, że z uwagi na pandemię COVID-19 w 2020 roku nie ogłosiliśmy konkursu! To jedyny rok, kiedy konkurs się nie odbył. Na szczęście w kolejnym roku sytuacja unormowała się na tyle, że podjęliśmy decyzję o ogłoszeniu kolejnej edycji.

Co najbardziej zapadło mi w pamięci z poprzednich edycji? Pamiętam wyraźnie niektórych laureatów, czytających nagrodzony wiersz. Wiersz piękny i wzruszający, bardzo dojrzały – a tu wychodzi na środek 9-letnia kruszynka ubrana w sukienkę w groszki lub mały elegant w przykrótkich spodniach z fioletową, błyszczącą muchą pod szyją! Efekt niesamowity.

BMM: Jak przebiega konkurs i jak się zmieniał na przestrzeni czasów?

DT: Konkurs przebiega właściwie podobnie od wielu lat. Doszły tylko obowiązkowe formularze związane z RODO. Wiersze są nadsyłane na adres biblioteki, potem Jurorzy wszystkie czytają i wspólnie podejmują decyzję o przyznaniu nagród i wyróżnień. My jako organizatorzy nie mamy wpływu na werdykt.

Po ocenie potrzebujemy około 3-4 tygodni, aby wykonać skład drukarski i przekazać pliki do drukarni. Zawsze jest wyścig z czasem, aby wydrukowane egzemplarze dotarły do biblioteki przed galą finałową! Któregoś roku odbierałam tomiki z drukarni w Zgierzu w czwartek raniutko, a gala miała się rozpocząć o godz. 10 tego dnia. Zdążyłam oczywiście, ale ogromne napięcie i stres pamiętam do tej pory.

BMM: Jak na przebieg konkursu wpływają instytucje współpracujące z całego województwa łódzkiego? Jaką rolę odgrywają biblioteki?

DT: Partnerzy: Oddział Łódzki SBP i WBP w Łodzi fundują zwykle kilka nagród dla laureatów. W bibliotekach wieszane są plakaty informujące o konkursie. Największą rolę pełnią jednak szkoły i pracujący w nich nauczyciele. Tak jak wcześniej wspominałam, to dzięki ich zaangażowaniu każdego roku na konkurs wpływają setki zgłoszeń.

BMM: Jeśli inna biblioteka chciałaby powołać do życia podobny konkurs, to co MBP w Ozorkowie doradziłaby?

DT: Z perspektywy lat uważam, że warto ogłaszać konkursy literackie. Udział w nich inspiruje młodzież do twórczych poszukiwań. Gdyby nie nasz konkurs, nie powstałyby te wszystkie mądre i piękne wiersze, a jeśli nawet by powstały, to nie mielibyśmy możliwości ich przeczytać… Należy sobie jednak zdać sprawę, że organizacja konkursu to przedsięwzięcie na dużą skalę. Potrzebne są środki finansowe, obecnie kilka tysięcy złotych. Wszyscy pracownicy są zaangażowani, dużo pracy koncepcyjnej i technicznej. Ale jeśli ktoś się nie boi pracy, to polecam, satysfakcja gwarantowana!

BMM: Jak to się Pani wszystko udaje pogodzić z podstawową działalnością biblioteki i jeszcze wdrożeniem nowego systemu oraz katalogu online dla czytelników? Proszę o kilka słów o bibliotece i ostatnich osiągnięciach.

DT: Bibliotekarz to specyficzny zawód. Gdzie diabeł nie może, tam bibliotekarkę pośle! Mamy wieloletnie doświadczenie, więc jest nam na pewno łatwiej. Poza tym bardzo lubimy ten konkurs! Jesteśmy ciekawe, jak będzie wyglądał tomik, jaki tytuł, jaka okładka… Gdy zbliża się ten czas jestem podekscytowana i z radością biorę się do organizacji.

A propos wdrożenia nowego systemu… Nie miałyśmy z tym większego problemu. Biblioteka w Ozorkowie była jedną z pierwszych w Polsce, która wprowadziła automatyzację procesów bibliotecznych. Katalog był wprowadzany już od 1994 r. w „czarnym” MAK-u. Komputerowa wypożyczalnia działa u nas od ponad dwudziestu lat. Wystarczyło więc tylko poznać Almę, poświęciłyśmy na to całe wakacje i od 1 września obsługujemy czytelników z powodzeniem w nowym systemie.

Jeśli chodzi o ostatnie osiągnięcia, to sukcesem okazało się wydarzenie „Koncert poetycki ARCHITEKTURA JESIENI – Artyści dla Wiktorii.” W naszej zabytkowej czytelni wystąpili artyści z Ozorkowa, Zgierza i Łodzi, którzy zaprezentowali swoje wiersze, obrazy i utwory muzyczne. W trakcie spotkania odbyła się licytacja prac twórców; publiczność była bardzo hojna, zakupiono wiele obrazów i tomików poetyckich. Dochód z licytacji w wysokości 3.380 zł w całości został przekazany na leczenie chorej na raka młodej ozorkowianki Wiktorii Kubiak.

BMM: Bardzo dziękuję i życzę dalszych sukcesów!

Źródło zdjęć: Gala z 2022 roku MBP w Ozorokowie