Szukacie krótkiej i wartościowej książki dla dzieci, którą można wykorzystać z okazji organizacji obchodów Dnia Niepodległości? Zapraszam do lektury recenzji serii Czytam sobie z kotylionem i do zerknięcia do Lustrzanych inspiracji.
Maleńki symbol wielkich idei – pierwsze wrażenie
Biało-czerwona kokardka zdobiąca okładkę dziesięciu wydanych w serii tytułów (m.in. Piasek i bruk. O Romanie Dmowskim; Wanda, bojowa panna. O Wandzie Krahelskiej czy Łazik na księżycu. O Mieczysławie Bekkerze) jest symbolem polskości. Każdy, kto zerknie na okładki książeczek wydanych w Czytam sobie z kotylionem spodziewa się, że będzie miał do czynienia z historiami o tematyce niepodległościowej w tle. Znane nazwiska w podtytułach poszczególnych opowiadań – Dmowski, Piłsudski, Paderewski – sugerowałyby, że te tytuły idealnie wpiszą się w listopadowe obchody. Jakie historie i treści znajdują się w środku Czytam sobie z kotylionem?
Perspektywa dzieci
Czytam sobie z kotylionem przede wszystkim zaskakuje doborem zaproponowanych historii. Autorzy – zaproszeni do współpracy dziennikarze, historycy, ale i cenieni literaci – podeszli do tematu niepodległości w nieoczywisty sposób. Przedstawili kilka sylwetek postaci mniej lub bardziej znanych i zaangażowanych w rozwój naszego kraju w sposób, który zainteresuje dzieci.
Mieczysław Bekker – wybitny polski naukowiec – przedstawiony jest jako mały chłopiec, zastanawiający się nad tym, co kryją dalekie gwiazdozbiory. Mietek kocha również pojazdy i miłość ta przełoży się na jego dalszą karierę. Z kolei kilkuletni Romek Dmowski obserwuje przy pracy swojego ojca, produkującego kostkę brukową, a siedmioletnia Zosia Stryjeńska wybiera się z tatą na krakowski rynek, którego feeria barw pobudza jej wyobraźnię.
O ludziach, miejscach i … psach
Wśród tych tytułów znajdziecie pozycje, będące biograficznymi opowiadaniami o wybitnych postaciach (Maestro pokoju), ale warto zwrócić uwagę również na teksty, przedstawiające rozmaite epizody z historii Polski (Aniela i inni. O Domu Towarowym Bracia Jabłkowscy czy Strzała dla komendanta). Moją ulubioną pozycją w serii jest Mój pan woła na mnie Pies – opowiadanie o futrzastym strażniku marszałka Piłsudskiego – warto fragmenty tego tekstu zaproponować najmłodszym, odsłaniając przed nimi kulisy życia Piłsudskiego w Belwederze.
Lustrzane inspiracje
Seria Czytam sobie z kotylionem jest odpowiedzią na potrzeby bibliotekarzy, którzy chcą podjąć z małymi odbiorcami niepodległościowe wątki, a nie wiedzą jak je w sposób atrakcyjny przedstawić. Oto kilka pomysłów, inspirowanych właśnie tą serią:
- Strzała dla komendanta – przygotujcie papierowe strzały, na których dzieci wypiszą życzenia dla niepodległej Polski. Strzały możecie wspólnie wypuścić;
- O Zofii, co zbierała kolory – zaproponujcie dzieciom kreatywne zajęcia z wykorzystaniem folklorystycznych motywów: tak jak mała Zosia przygotujcie „kolorowe kleksy z farby” czy kostiumy „z pociętych firanek”;
- Aniela i inni – dzieci uwielbiają zabawy w sklep. Przygotujcie własny biblioteczny sklepik Niepodległej – w którym dzieci znajdą przedmioty nawiązujące do historii Polski (np. dawne monety);
- Piasek i bruk – zaproponujcie dzieciom, aby na przygotowanych przez was „brukowych kostkach” (powycinanych z papieru) zapisały daty ważnych dla naszego kraju wydarzeń. Ułóżcie z nich wspólną „drogę do niepodległości”.
Takie „niepodległościowe” zajęcia możecie również uzupełnić wspólnym tworzeniem kotylionów i oczywiście głośną, samodzielną lekturą wybranego tytułu Czytam sobie z kotylionem.
Lustro Biblioteki poleca książki Czytam sobie z kotylionem jako stały patron serii oraz zaprasza biblioteki na konkurs z nagrodami.
Konkurs rusza już jutro! Bądźcie w gotowości, bo do wygrania będzie aż 50 książek!
TYTUŁ SERII: Czytam sobie z kotylionem
WYDAWNICTWO: Egmont
ROK WYDANIA: 2018