Kogut domowy to lekka powieść obyczajowa, dotykająca jednocześnie problemów współczesnej rodziny. Czy warto po nią sięgnąć? Dodatkowo w Lustrzanych inspiracjach znajdziecie propozycję dwóch zabaw do realizacji w bibliotece.
Redukcja etatów
Głównym bohaterem powieści jest Jakub. Ma stałą, dobrze płatną pracę w banku, wyprasowane koszule i nienagannie wypastowane buty. Gdy zostaje zwolniony z firmy na skutek redukcji etatów, wspólnie z żoną, Bereniką podejmują decyzję, że tymczasowo to Jakub zajmie się wychowywaniem trójki córek: nastolatki, przedszkolaka i roczniaka. Czy rodzinny eksperyment się powiedzie? Jak mężczyzna poradzi sobie z tym, co dotychczas leżało wyłącznie w obowiązkach Bereniki?
Redefinicja ojcostwa
Natasza Socha wzięła na warsztat temat równouprawnienia na rynku pracy i w małżeństwie. Wydobyła na wierzch pozytywny wymiar straty pracy: trafiając do grona bezrobotnych, Jakub nie pogrąża się w depresji, nie popada w nałogi, nie urządza awantur. Właściwie to dopiero dzięki zmianom w życiu osobistym uczy się na nowo (a raczej po raz pierwszy) swojej rodziny.
Nagle zaczyna rozumieć dlaczego dla jego córek ważne jest, żeby kolor spódniczki i rajstopek był taki sam, dlaczego galaretka musi odrobinę się ruszać, a jabłko powinno być pokrojone na ćwiartki. Gdzieś w połowie książki, do mężczyzny dociera „że dziecko jest odrębną jednostką i to wcale nie tak głupią, jakby się wszystkim dookoła wydawało”. Dzięki spędzeniu czasu z własnymi dziećmi, zaczyna odkrywać na nowo własne ojcostwo.
Obraz współczesnej rodziny
Żeby nie było tak kolorowo, Socha dorzuca kilka zgrzytów w postaci: wygłaszającej życiowe mądrości teściowej, zaburzeń w komunikacji pomiędzy małżonkami, zauroczenia innym mężczyzną. Koniec końców jednak można się spodziewać zgrabnego, nieco może słodko-gorzkiego rozwiązania, stawiającego znak równości pomiędzy rodzinnym szczęściem, a sztuką rozmowy. Najbardziej lubię Sochę za te fragmenty, w których zwraca uwagę na konieczność prowadzenia szczerego dialogu, szanującego potrzeby wszystkich członków rodziny. Kogut domowy jest lekką, ciepłą powieścią obyczajową, która nie zmęczy czytelników, a jednocześnie może dać im do myślenia.
Lustrzane inspiracje
Jakub musi się nieźle nagimnastykować, żeby potrzeby jego córek były zaspokojone. Jego próby nie zawsze są udane. Oto dwie propozycje urodzinowych zabaw, zaproponowane przez Jakuba, które można – z lekkimi modyfikacjami – wykorzystać w bibliotece:
- Pierwsza z nich to karton skarbów: „– Uwaga, zaczynamy świetną zabawę! Mam już przygotowany karton z ukrytymi w nim prezentami dla was. Każdy musi wylosować upominek, który dostanie, jeśli zaśpiewa piosenkę, powie wierszyk, zrobi straszną minę lub fikołka. Dzieci spojrzały na niego bez większego entuzjazmu. – Niech pan sam zrobi fikołka – zaproponowała jakaś dziewczynka, bez zębów i najwyraźniej bez śladu dobrego wychowania”. Zabawa w karton czy skrzynię skarbów doskonale sprawdzi się w bibliotece, jeśli dzieci będą musiały wcześniej same ją odnaleźć. Przygotujcie prostą mapę ze wskazówkami do skarbu.
- Zabawa druga jest jeszcze prostsza do wykonania: „Jakub postanowił być ponad to i przystąpił do ataku numer dwa. W końcu jest tutaj najstarszy. – Uwaga, baloniki z hasłem! Do każdego z baloników włożyłem małą karteczkę z rysunkiem przedmiotu, zwierzątka lub zawodu. Podczas zabawy będziecie kolejno losować jeden balonik, rozdeptywać go z hukiem, rozszyfrowywać hasło i pokazywać je na migi. Pozostałe dzieci muszą odgadnąć, co macie na myśli. To co, zaczynamy? Niestety z całej zabawy oddało się tylko głośne rozdeptywanie baloników, ale haseł nikt nie miał zamiaru pokazywać”. Kluczem do tej zabawy jest gra zespołowa: dzieci kochają rywalizować – polubią także owe kalambury połączone z hucznym dewastowaniem balonów.
TYTUŁ: Kogut domowy
AUTOR: Natasza Socha
LICZBA STRON: 368
WYDAWNICTWO: Pascal
ROK WYDANIA: 2018