Zdarzyło Ci się czytać książki, które budziły ambiwalentne uczucia? Zastanawiałeś się nad rezygnacją z dalszej lektury, a jednocześnie nie mogłeś przestać czytać? Pasożyty w twoim mózgu. Jak małe stworzenia manipulują naszym zachowaniem to doskonały przykład takiej książki – czytasz ją, nie mogąc jej porzucić i co chwilę krzywisz się z grymasem.
„Była na przemian straszna, dziwna, inspirująca i przyprawiała o gęsią skórkę”
Autorka Pasożytów w twoim mózgu, Kathleen McAuliffe jest dziennikarką naukową. We wstępie pisze o tym, co zainspirowało ją do podjęcia się tego, jak się zdaje, mało chwytliwego tematu :
[…] natknęłam się na informacje o jednokomórkowym pasożycie, który bytuje w mózgach szczurów. Majstrując przy przewodnictwie nerwowym gryzonia – w sposób, który jest nadal przedmiotem badań – pasożyt zmienia jego wrodzony lęk przed kotami w przyciąganie, w ten sposób wabiąc go prosto w paszczę wroga numer jeden.
Przedstawiony przykład pokazujący manipulację parażzyta na organizmie żywiciela nie należy do rzadkości: McAuliffe wyszukała ponad kilkadziesiąt pasożytów, żerujących na nosicielach i skłaniających żywicieli do robienia rzeczy niechcianych. Zalicza do nich między innymi nitnikowce, żyjące w świerszczach czy risztę, wędrującą po ludzkich kończynach.
„tak potrafił przedstawić życie pasożytów, że wręcz można było sobie wyobrazić, jak to jest być jednym z nich”
Przed rozpoczęciem lektury książki McAuliffe nie przyszłoby mi do głowy, że książka o parazytologii może być atrakcyjna dla kogoś spoza środowiska badawczego. A jednak: składam autorce szczerze wyrazy uznania, ponieważ wydobyła ze stricte medyczno-specjalistycznego tematu pokłady interesujących informacji i przedstawiła je za pomocą niezwykle lekkiej, zabawnej czy wręcz figlarnej narracji.
Można odnieść wrażenie, że McAuliffe traktuje pasożyty nie jak obiekty naukowe, wymagające dokładnych dokładnych pomiarów, ale jak pełnoprawnych bohaterów powieści. Oto dwa bardzo wymowne przykłady takiej narracji:
Pasożytowi w życiu nie jest lekko. Dobra, posiłki za darmo. Ale życie włóczęgi pełne jest napięć. […[ Wyobraź sobie, że jesteś przywrą, która część życia spędza w mrówce, ale rozmnażać może się tylko w drogach żółciowych owcy. Tak się składa, że mrówki nie znajdują się w zwyczajowym jadłospisie owcy, więc jak się tam dostać?
Płaziniec przywodził na myśl jakiś czarny charakter z komiksu, który kontroluje umysły za pomocą joysticka, powodując, że praworządni obywatele rabują banki i popełniają inne przestępstwa po to, aby łotr mógł przejąć władzę nad światem.
Ile w nas jest pasożytów?
Przyznam, że krzywiłam się, czytając o niektórych gatunkach – mimo tego wiernie trzymałam się tej książki. Najbardziej ciekawił mnie oczywiście tytułowy wpływ pasożytów na działanie człowieka. McAuliffe zręcznie dawkuje czytelnikowi informacje, podsycając nieustannie jego ciekawość – rzeczywiste przykłady wpływu pasożytów na niektóre obszary ludzkich zachowań (seksualność, apetyt czy zaburzenia nastroju) znajdujemy dopiero w rozdziale czwartym. Autorka pisze ciekawie – nie straszy, ale uświadamia. Notabene czy wiedzieliście, że „na człowiek żeruje ponad 1400 rożnych pasożytów – a to tylko liczba znanych nam gatunków”?
Lustrzane inspiracje
Pasożyty nie są najwdzięczniejszym obiektem do eksperymentowania w bibliotece. Wątek badań nad żyjątkami można jednak z powodzeniem wykorzystać. Podczas jednego z grantów realizowanych w pszczyńskiej bibliotece, pozyskaliśmy środki na zakup mikroskopu. Dzieci uwielbiają badać pod nim ślady pozostawione na rozmaitych przedmiotach. Zachęcam do pokazania najmłodszym, jak wygląda biblioteczny mikroświat!
TYTUŁ: Pasożyty w twoim mózgu. Jak małe stworzenia manipulują naszym zachowaniem
AUTOR: Kathleen McAuliffe
LICZBA STRON: 336
WYDAWNICTWO: Czarna Owca
ROK WYDANIA: 2018