Bibliotekarze uwielbiają organizować dla dzieci zajęcia z wątkiem przygodowym. Piraci, skarby, detektywi to biblioteczna codzienność. Szukacie nowego pomysłu? Poznajcie świat wikingów – bohaterów nowego cyklu Martina Widmarka – i zaproście dzieci do krainy, w której nie rządzi takt i dyplomacja, ale silna pięść i mocny kopniak.
„Pamiętaj, że Cię ostrzegałem”
W najnowszej serii chyba najbardziej liczącego się współczesnego autora szwedzkiej literatury dziecięcej, twórcy Biura detektywistycznego Mai i Lassego, cyklu Dawid i Larysa oraz serii o niesfornej Nelly Rapp podjęto temat skandynawskich wojowników. Gdy przed rozpoczęciem lektury zerknęłam na poprzedzające cykl Halvdan Wiking ostrzeżenie dotyczące wikingów „Niektórzy twierdzą, że byli brudnymi i brutalnymi złodziejami. I niestety chyba właśnie taka jest prawda. Jeżeli mimo wszystko chcesz przeczytać tę książkę, pamiętaj, że Cię ostrzegałem”, byłam skłonna podejrzewać autora o sporą dozę przesady, mającą zachęcić do lektury spragnionych przygód chłopców (sama niejednokrotnie nakłaniam opornych, młodych czytelników do sięgnięcia po naprawdę „straszne” książki). Z niedowierzaniem musiałam stwierdzić, że te słowa to nie chwyt marketingowy. W Halvdan Wiking aż roi się od brudu, obrzydliwości, łakomstwa i kradzieży. Te okropieństwa w niczym jednak nie umniejszają fantastycznej lektury wartko napisanej powieści przygodowej.
Wiking-kuternoga i spotkania władców
Tytuł cyklu Halvdan Wiking jest powiązany z imieniem głównego bohatera – chłopca ze złamaną stopą, pozostawionego przez ojca i resztę plemienia na wyspie Östbyn. Wydarzenie, które Halvdana pozbawiło możliwości stania się potężnym wojownikiem – kto widział wikinga-kuternogę? – sprawiło, że chłopiec pozostaje w wiosce zostaje zatrudniony jako pomoc kowala, Bjorna.
W pierwszej części zatytułowanej Halvdan Wiking. Puchar wodza rzemieślnik wysyła chłopca do Ragnara Smokobójcy, przywódcy wioski. W mieście w tym czasie znajduje się chrześcijański mnich – przywódca sąsiedniej mieściny, Alarik wzywa wodza na turniej. Wkrótce okaże się, że jego intencje nie są czyste…
W drugim tomie Halvdan Wiking. Grób obcego Bjorn opowiada chłopcu historię Vidrese’a – tajemniczego przybysza z dużą przerwą między zębami, który zginął w okolicy wioski. O jego szczątki upomni się Asta, niezbyt przyjazna prawnuczka tytułowego obcego. Pechowo dla Halvdana, będzie chciała wyegzekwować ich odzyskanie właśnie od chłopca. Tymczasem do miasta nadciąga Alarik, Konflikt pomiędzy butnymi władcami może zagrozić bezpieczeństwu mieszkańców obu miast…
Przemoc, seks i obłuda
Jak już wspomniałam, Widmarkowscy wikingowie nie są wirtuozami dyplomacji. Ciągłe sprzeczki, wyzwiska, pijaństwo i różnego rodzaju nieumiarkowania są u nich na porządku dziennym. Powieściopisarz stawia sprawę jasno: skandynawscy wojownicy słynęli z bezpośredniości (w książce można znaleźć aluzję również do małżeńskich igraszek Ragnara i jego małżonki) i konfliktowości. Mało tego bohaterowie Widmarka bywają nieco straszni: Asra z załogą, gotową lizać jej niezbyt sterylne stopy przypomina raczej postać z koszmarów niż blondwłosą Lagerthę. Nawet chrześcijański mnich, który powinien reprezentować cnoty wszelakie, zieje nienawiścią do wszystkich dokoła…
Wrażliwy na tle brutali
Widmark nie opisuje tych przykładów nieodpowiedniego zachowania, wrogości czy okrucieństwa wyłącznie dla zabawy. Na tle wszechogarniającej głupoty, wnikliwy czytelnik może zaobserwować rozważania dorastającego chłopca nas samotnością, strachem czy śmiercią. Niesłychanie podoba mi się, że szwedzki gigant literatury dziecięcej sięgnął po temat stosunkowo rzadko spotykany w beletrystyce dla najmłodszych i w sposób ciekawy oddał klimat czasów, gdy współegzystowała ze sobą wiara w skandynawskich bogów oraz chrześcijaństwo, plemiona nieustannie rywalizowały o dominację, a ludzie i przyroda byli od siebie zależni.
Lustrzane inspiracje
Inspirujące pomysły płyną od samego Widmarka. Podczas turnieju rozgrywającego się pomiędzy zawodnikami Ragnara i Alarika, wikingowie sprawdzali swoje umiejętności w konkurencjach sportowych: strzelali z łuku, uczestniczyli w zapasach oraz rąbali drewno na czas. Z pewnością łatwo stworzycie łagodniejsze, biblioteczne odpowiedniki tych dyscyplin. Halvdan z kolei przodował w wymyślaniu krótkich, lecz dosadnych wierszyków, którymi podbijał serca słuchaczy. Zaproponujcie dzieciom turniej bardów. Warto zainspirować się światem wikingów i pokazać najmłodszym ten nieczęsto upowszechniany w polskiej kulturze temat skandynawskich wojowników.
TYTUŁ SERII: Halvdan Wiking
AUTOR: Martin Widmark
WYDAWNICTWO: Mamania
LICZBA STRON: 124
ROK WYDANIA: 2018