Zajęcia łączące czytelnictwo z działaniami artystycznymi, twórczymi i wiedzą ekologiczną to sposób na integrację pokoleń. W ramach projektu „Bajki na kliszy” zbąszyńska biblioteka zachęca dzieci i opiekunów do głośnego czytania starych bajek na kliszach. Co więcej zaskakuje różnorodnością podejmowanej tematyki.
Bajki na kliszy
to projekt Biblioteki Publicznej w Zbąszyniu adresowany do dzieci w wieku wczesnoszkolnym wraz z ich opiekunami. Przekazem wspólnych spotkań jest promocja czytelnictwa, ale także integracja pokoleń. Polega ona na głośnym czytaniu starych bajek z kliszy.
Zamierzeniem organizatorów było zaproponowanie czytania zamiast oglądania animowanych, często głośnych i agresywnych bajek oraz filmów dostępnych w telewizji.
Dzięki pozyskanym od czytelników starym rzutnikom udało się zrealizować projekt – były to m.in. rzutniki typu Ania. Bibliotekarze do zajęć wykorzystali elementy biblioterapii. Zauważyli oni, że słuchanie i oglądanie przezroczy angażuje w inny sposób uwagę dziecka. Dopełnieniem każdego spotkania były zajęcia ruchowe i działania artystyczne.
Ważne tematy
Tematyka organizowanych co miesiąc zajęć zawsze związana jest z problemami współczesnego świata i sposobami radzenia sobie z nimi. Poruszone zostały już wątki szanowania środowiska naturalnego – bajka „Wędrówki szyszkowego dziadka”, konsumpcjonizmu i materializmu – „Dwie mamy lali Brygidy”’ „Dwanaście księżniczek”; problemu biedy w rodzinie – „Jaś i Małgosia”, „Stoliczku nakryj się”; bezpieczeństwa urządzeń elektrycznych – „Pali się”; gospodarowania wodą – „O Sobotniej Górze i życiodajnej wodzie”.
Podczas zajęć czytane są bajki z kliszy. Nie brakuje też układania puzzli o tematyce bajkowej, wyświetlania ilustracji, prezentów i niespodzianek. Ostatnim w tym sezonie tematem były „Bajki na kliszy – pod wodą” podczas, którego omawiano życiodajne właściwości i wodny świat.
– Wspólnie, angażując także siły rodziców, stworzyliśmy podwodny świat, korzystając z prostych i tanich materiałów, które znaleźć można w każdym domu: wystarczyło stoły odwrócić do góry nogami, rozciągnąć folię (może być strech lub spożywcza), nałożyć farby plakatowe na tacki styropianowe (po warzywach kupowanych w sklepie) i malować! Stworzyliśmy tym sposobem kilka sporej wielkości, kolorowych akwariów pełnych niezwykłych roślin i zwierząt. Było przy tym jak zwykle trochę bałaganu, ale było warto, bo dziecięca praca twórcza powstaje z chaosu. Efekt był imponujący, a mali artyści – zadowoleni – można przeczytać w relacji z ostatniego spotkania.
Co ciekawe, projekt przyczynił się do wyposażenia biblioteki w nagłośnienie dzięki wsparciu lokalnej firmy oraz wolontariuszy.