W Polsce każdego dnia zamykane są dwie księgarnie. Czytamy coraz mniej książek – wydawcy liczą, że rynkową katastrofę powstrzyma ustawa podwyższająca ich ceny. I być może mają rację.
(…) Polacy nie czytają bowiem książek. Co piąty rodak nie ma w domu ani jednego tomu, większość w ostatnim roku nie miała w ręku żadnego tytułu. Jeśli statystyczny Czech kupuje w ciągu roku 14 woluminów, to Polak ledwie 2,5 sztuki. W ciągu ostatnich sześciu lat liczba sprzedanych książek spadła prawie o 40 proc.
Receptą na zatrzymanie fatalnych trendów ma być przygotowana przez środowisko wydawców ustawa o jednolitej cenie książki. Jeśli przepisy wejdą w życie, to przez rok od premiery we wszystkich księgarniach cena będzie podobna – księgarze nie będą mogli jej obniżyć o więcej niż o 5 proc.