spot_img

Bookcrossing po łódzku, czyli jak rozkraść 200 książek w tydzień

Część łodzian nie do końca zrozumiała ideę bookcrossingu – informuje Sebastian Grochala z MPK Łódź. – Część osób zabierała książki nie zostawiając innych w ich miejsce. Wspólnie z przedstawicielami Międzynarodowych Targów Łódzkich podjęliśmy decyzję o zmianie lokalizacji regału.

Potrzeba było tygodnia, aby regał pełen książek dwa razy opustoszał. Zupełnie. Aby na trzech półkach z kilkuset książek nie została ani jedna.

Zobacz także Biblioteka w Galerii Bronowice – dużo hałasu o nic

Czytaj więcej na lodz.wyborcza.pl
Źródło zdjęć: pixabay.com