spot_img

Sesyjna noc w bibliotece

System Eliminacji Studentów Jest Aktywny. Letnia sesja egzaminacyjna to czas na nadrabianie zaległości, egzaminy i zaliczenia. Do biblioteki zaczyna przychodzić ogrom studentów głodnych i potrzebujących wiedzy na egzamin. Sesja przemienia studentów w czytelników „nocnych marków”, a w skrajnych przypadkach w zombie. Jak biblioteka pomaga studentom?

Biblioteki uniwersyteckie mają odpowiednie zbiory. Jednak problemem może być mała liczba egzemplarzy w przeliczeniu na natężenie zapotrzebowania wiedzy i ilość studentów danego kierunku. Rozwiązaniem jest dostęp do książek na miejscu lub dzięki bazom danych. Z inicjatywą i pomocą podczas sesji wyszło wiele bibliotek uniwersyteckich, które umożliwiły dostęp do zbiorów nocą.

Biblioteki akademickie wydłużają godziny swojego otwarcia podczas sesji – tak by dostosować się do studentów. Wiele z nich otwartych jest aż do północy na okres sesji. Pracownicy dobrze wiedzą, że student ma czas na naukę noc przed egzaminem. Jednak każdy uniwersytet to inna sesja, inne terminy. Przykłady „nocnej nauki” za okazaniem karty bibliotecznej lub legitymacji studenckiej.

„BUW dla sów”

Biblioteka Uniwersytecka w Warszawie była czynna od niedzieli 2 czerwca do piątku 14 czerwca 2013 do godz. 5.00, czyli równo do odjazdu pierwszego porannego autobusu. Do północy czynne były także znajdujące się w budynku biblioteki lokale gastronomiczne, a dodatkowo czytelnicy mogli przychodzić z własną wodą w plastikowych butelkach.

Mobilzacja do nocnego buwingu i opinie studentów z 2012 roku.

„BUŁa do północy doda sesji mocy”

Biblioteka Uniwersytetu Łódzkiego zapraszała od poniedziałku do piątku w dniach od 3 do 21 czerwca 2013 i wydłużyła godziny otwarcia do 24.00. W tych dniach po godzinie 20.00 był możliwy wolny dostęp oraz czytelnia historyczna. Wyglądało to mniej więcej tak:

„Nocne Rendez-BU”

Biblioteka Uniwersytecka w Poznaniu swoich czytelników zaprosiła na nocne Rendez-BU do godziny 24.00 od poniedziałku do piątku.

Jednak studenci twierdzą, że biblioteki zamykane są zdecydowanie za wcześnie patrząc na ich plany zajęć i inne obowiązki. Trzeba wziąć pod uwagę także osoby dojeżdżające, mieszkające w akademikach, gdzie w niektórych nauka graniczy z cudem. Z drugiej strony nie wszystkie biblioteki akademickie stać na nocne otwarcie. Trzeba przyznać, iż zorganizowanie takich godzin otwarcia wiąże się z finansami, zatrudnieniem dodatkowych pracowników, itd., ale nie jest to niewykonywane, o czym świadczą powyższe przykłady. Najlepiej byłoby, gdyby wszystkie biblioteki były otwarte 24 godziny na dobę 🙂

Źródło zdjęć: pixabay.com