spot_img

100 kobiet, które zmieniły świat

Na rynku wydawniczym pojawiły się w ostatnim czasie dwie książki z popularnego nurtu herstory – historii o kobietach, które zmieniły świat. Zobaczcie, jak inspirują bohaterki, o których opowiada Rachel Ignotofsky.

W świecie zdominowanym przez mężczyzn

W serii ART wydawnictwa Egmont ukazały się dwa tytuły autorstwa Rachel Ignotofsky: Kobiety i sport. One grały, by wygrać oraz Kobiety i nauka. One zmieniły świat. W obu autorka zebrała i krótko scharakteryzowała (na ogół na jednej stronie) ponad pięćdziesiąt sylwetek wybitnych kobiet, które wyróżniły się w uprawianej przez siebie dyscyplinie sportowej lub naukowej. Wśród wybranych przedstawicielek tych światów znajdziecie między innymi znane wszystkim Marię Curie-Skłodowską, Walentynę Tiereszkową czy Jane Goodall oraz mniej popularne Madge Syers czy Bobbie Rosenfeld.

100 kobiet, które zmieniły świat

Historie „kobiet, które słysząc »Nie«, odpowiedziały »Spróbujcie mnie powstrzymać«”

Rachel Ignotofsky na swoje bohaterki wybrała przedstawicielki dwóch dyscyplin, w których przez wiele wieków niepodzielnie rządzili mężczyźni. W krótkich wstępach zwraca uwagę na owo stereotypowe myślenie, głęboko zakorzenione w haśle „słaba płeć” czy w twierdzeniach, że kobiety „są po prostu głupsze od mężczyzn”.

Autorka wyszukała kobiety żyjące w różnych czasach (od epoki starożytności aż do XXI wieku) i kulturach (europejskich, azjatyckich czy afrykańskich), które wyróżniały się nieschematycznym myśleniem i dążyły do osiągnięcia swoich celów. Ignotofsky pokazała ich zapał, samozaparcie ciężką pracę i przeszkody, z jakimi się zmagały.

100 kobiet, które zmieniły świat

100 kobiet, które zmieniły świat 100 kobiet, które zmieniły świat

Stanąć w szranki

Szczególnie lubię u Ignotofsky te historie, w których autorka pokazuje kobiety, nie bojące się stanąć w szranki z mężczyznami. Opowiadania o Gertude Ederle (pierwszej kobiecie, która przepłynęła kanał La Manche), Sue Sally (świetnej zawodniczce polo, która zmusiła związek sportowy do dopuszczenia kobiet do profesjonalnych rozgrywek) czy Billie Jean King (dzięki której powstała największa na świecie organizacja kobiecego tenisa) pokazują, jak wiele zmieniło w przeciągu ostatniego stulecia w traktowaniu kobiet.

Kanon kobiecych postaci

Czytając te tytuły, mam wrażenie, że autorce wiele frajdy sprawiło szukanie tych historii i obrabianie ich – Kobiety i nauka oraz Kobiety i sport dobrze się czyta, Ignotofsky nie rozwleka tych opowieści, a wyszukuje smaczki, które sprawiły, że owe 100 postaci należy na trwałe wpisać w kanon historii o kobietach.

Warto zwrócić uwagę również na mocną formę graficzną tych książek. Kolorowe wyraziste strony (w Kobiety i sport dominuje granat, w Kobiety i nauka grafit) są przełamywane ilustracjami o równie intensywnych barwach (czerwień, fiolet róż).

Autorka proponuje odbiorcy kilka interesujących zestawień opartych na osi czasu, danych statystycznych czy diagramach – te i inne uproszczone, zabawne rysunki nadają tekstom Ignotofsky lekkości, która sprawia, że o jej bohaterkach po prostu chce się czytać.

100 kobiet, które zmieniły świat

 Lustrzane inspiracje

Nie sposób w kontekście książek, traktujących o kobietach, które były gotowe do gigantycznych poświęceń nie przypomnieć o niedawno opublikowanym felietonie Sylwii Chutnik oraz o mającej się wkrótce rozstrzygnąć VII edycji Konkursu im. Olgi Rok. Warto zainspirować się Ignotofsky i pomyśleć o spotkaniach „Kobiety i literatura”. W ramach takiego cyklu możecie np.:

  • przygotować wystawę książek z kobietami w tytułach;
  • zorganizować spotkania z pisarkami/poetkami;
  • spróbować wyłonić w formie ankiety/rozmowy z czytelnikami może nie 100, ale 10 postaci kobiet, które zmieniły oblicze literatury;
  • stworzyć specjalną kobiecą, literacką półkę;
  • zorganizować cotygodniowy pojedynek literacki – zestawiając ze sobą np. Zapolską i Witkiewicza czy Sparksa i Moyes.

100 kobiet, które zmieniły świat


TYTUŁ: Kobiety i sport. One grały, by wygrać; Kobiety i nauka. One zmieniły świat
AUTOR: Rachel Ignotofsky
TŁUMACZ: Paulina Błaszczykiewicz
WYDAWNICTWO: Egmont
LICZBA STRON: 128
ROK WYDANIA: 2018

Zdjęcia: Barbara Maria Morawiec