spot_img

Literackie tradycje i gorzka pigułka

Anna Fryczkowska rzuca czytelnikowi wyzwanie. Wdowinek dotyka trudnych tematów i jest głęboko (dosłownie i w przenośni) osadzony w polskiej tradycji literackiej. Co z tym wszystkim mają wspólnego wiosenne święta ekologii i Biblioteka na Koszykowej?

Wydarzenia sprzed lat

„Świątkowice to niezbyt urodziwa ulicówka, jakich wiele, usytuowana wzdłuż szosy, która stanowi boczną odnogę tak zwanej Nadwiślanki”. Do tej małej mieściny po dziesięciu latach nieobecności wraca Aniela, pokłócona ze światem i manifestująca za pomocą burzy dredów własny bunt 28-latka. Dziewczyna nie życzy sobie, aby nazywać ją jej prawdziwym imieniem – Angelika – i nie chce utrzymywać kontaktów z nikim z rodziny. Jaka tajemnica z przeszłości kryje się za tą fasadą agresji? Co takiego wydarzyło się dekadę wcześniej?

„Ale im trudniej, tym bardziej oczyszcza”

Wdowinek nie jest bowiem klasyczną obyczajówką czy powieścią kryminalną, której motywem przewodnim jest tajemnica sprzed lat – choć nie wątpliwie takie wrażenie można odnieść, spoglądając na okładkę i czytając jej krótkie streszczenie. Ten tekst stanowi raczej powieściową żonglerkę polskimi tematami tabu. Małomiasteczkowa społeczność wypełniona jest skomplikowanymi rodzinnymi relacjami, przemocą słowną i fizyczną, stereotypami i tabu narosłymi wokół orientacji. Co ciekawe, im głębiej wczytywałam się w tę powieść, tym bardziej dokopywałam się… do tradycji literackich.

We Wdowinku nic nie jest takie, jak się wydaje, a poszczególne rekwizyty fabularne zdają się być czymś więcej – symbolem, metaforą, nośnikiem nawarstwiających się sensów. Powieść Fryczkowskiej dzięki owej ambiwalentności znaczeń przypomina najbardziej reprezentatywne teksty dla ambitnej współczesnej prozy polskiej (między innymi Myśliwskiego czy Kuczoka) i ma szanse dotrzeć zarówno do krytyków literackich, jak i do czytelników.

Lustrzane inspiracje

Warto sięgnąć po Wdowinka w ramach spotkań klubów czytelniczych – ten tekst wręcz generuje niejasności i rozmaite wątki do dyskusji. W powieści pojawia się również motyw bibliotekarski – warto zauważyć, że główna bohaterka jest zapaloną czytelniczką, wielokrotnie korzystającą z usług warszawskiej Biblioteki na Koszykowej.

Oprócz tego, że Aniela nieustannie sięga po wartościową literaturę, wielokrotnie zwraca uwagę otoczenia na zanieczyszczanie lasów. Zachęcam do zainspirowania się jej dewizą – „Skoro jedni wyrzucają, inni muszą zbierać” – i przy okazji kilku najbliższych wiosennych eko-świąt takich jak Dzień dzikiej przyrody, Dzień lasu czy Światowy Dzień Ziemi zorganizowania akcji promujących sprzątanie najbliższego otoczenia.


TYTUŁ: Wdowinek
AUTOR: Anna Fryczkowska
WYDAWNICTWO: Świat Książki
LICZBA STRON: 304
ROK WYDANIA: 2019

Zdjęcia: Barbara Maria Morawiec