spot_img

Bibliotekarz – specjalista od współczesnej sztuki

Znacie przedstawicieli polskiej sztuki XXI wieku? Bez trudu interpretujecie występy performerów? Jeśli znajomość nowoczesnej sztuki nie jest waszą mocną stroną, to książka Wszystko widzę jako sztukę zainspiruje was do rozpoczęcia artystycznej przygody.

Coś dla laików

Książka Ewy Solarz to właściwie dziesięć porterów przedstawicieli polskiego środowiska artystów. Znajdziecie tu opowieści m.in. o Julicie Wójcik, Maurycym Gomulickim, Katarzynie Przezwańskiej oraz Cezarym Bodzianowskim. Ubolewam nad tym, lecz nie jestem specjalistką od współczesnej sztuki, zanim otworzyłam Wszystko widzę… wiele z tych nazwisk było dla mnie obcych. Kojarzyłam oczywiście działania Julity Wójcik – chyba każdy słyszał o Tęczy z placu Zbawiciela – i Moniki Drożyńskiej, popularyzującej haft, jednakże o działalności pozostałych artystów słyszałam niewiele. Z tym większą ciekawością, jako laik sięgnęłam po lekturę.

Bibliotekarz – specjalista od współczesnej sztuki

„Sztuka współczesna […] jest dostępna dla każdego, kto zechce ją zauważyć i w niej uczestniczyć”

Wszystko widzę jako sztukę to przede wszystkim pozycja przyjazna dla odbiorcy w każdym wieku. Książka, choć jest pewnego rodzaju kompendium wiedzy o współczesnych artystach, pozbawiona jest nieprzyjemnej, encyklopedycznej formy. Nacisk w poszczególnych portretach twórców położony jest głównie na oryginalne pomysły i realizacje – znajdziecie jednak w tych tekstach wiele odwołań do biografii poszczególnych przedstawicieli sztuki. Autorka nie podaje „suchych” faktów z życiorysu artysty, a wpisuje je w jego koncepcję i wizję artystyczną.

Niekonwencjonalni, dziwni, kreatywni

Solarz chętnie sięga po wypowiedzi samych wykonawców, objaśniających swoje prace. Nic dziwnego – niektóre pomysły współczesnych artystów mogą szokować formą (nagi Bodzianowski rozciągnięty „między wanną a muszlą klozetową” czy Wójcik, która „mierzy się w szermierczym pojedynku z białym płótnem obrazu”). Ekscentryczni, momentami nierozumiani, oddani w stu procentach realizowanym przez siebie programom artystycznym – właśnie tacy są bohaterowie tej książki.

Bibliotekarz – specjalista od współczesnej sztuki

Uproszczona forma

Przyjazna jest również sama forma książki – jej ilustrator, Robert Czajka pod każdym opisem podejmowanych przez artystów działań zamieścił symboliczne uproszczenia tych realizacji (zdjęcia z 32 rzeczywistych projektów zamieszczono na końcu książki). Warto znać omawianą w książce działalność artystyczną – cieszę się, że odkryłam Wszystko widzę jako sztukę i mogę przekazać informację o niej dalej.

Lustrzane inspiracje

Wszystko widzę jako sztukę to wyjątkowa książka o inspirujących ludziach, przepełniona niesztampowymi pomysłami.

  • Poszukiwanie rekwizytów – popularyzując wiedzę o współczesnej sztuce, przeczytajcie młodzieży fragmenty z opisów sylwetek tych twórców, schowajcie w bibliotece rekwizyty, kojarzące się z poszczególnymi artystami przedstawionymi we Wszystko widzę… (np. niebieską taśmę, serwetkę z zapisanymi cyferkami, ziemniaki) i zachęćcie do ich odszukania i rozpoznania.
  • Kodowanie według Winiarskiego – możecie zaszyfrować wiadomość, korzystając z kodu, którym posługiwał się jeden z artystów, Ryszard Winiarski. Artysta „używał kodowania także do pisania kartek do znajomych. Dzięki zakodowaniu całego alfabetu mógł wysłać na przykład kartkę z gratulacjami w formie obrazu”. Kod składał się z pięciu małych białych i czarnych kwadratów, przykładowo literę A tworzy jeden czarny kwadrat i sąsiadujące z nim cztery białe kostki, a litera Z to aż pięć czarnych kwadratów, budujących jeden prostokąt.

Bibliotekarz – specjalista od współczesnej sztuki


TYTUŁ: Wszystko widzę jako sztukę
AUTOR: Ewa Solarz
ILUSTRATOR: Robert Czajka
LICZBA STRON: 63
WYDAWNICTWO: Wytwórnia
ROK WYDANIA: 2018

Zdjęcia: Barbara Maria Morawiec