spot_img

Lotna Czytelnia – mobilna biblioteka dla Krakowian [wywiad]

Miasto Królów Polskich zaskakuje kreatywnymi rozwiązaniami i inicjatywami. Jedną z nich jest Lotna Czytelnia, czyli rowerowy projekt Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Krakowie za pośrednictwem, którego książki otrzymują nowe życie i trafiają bezpośrednio do rąk czytelników. O rowerowych przygodach mobilnej biblioteki i zaufaniu czytelników w rozmowie z Jerzym Woźniakiewiczem i Agnieszką Będkowską.

Lotnia Czytelnia działa od 2013 roku dzięki wspólnej inicjatywie Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Krakowie oraz Stowarzyszenia Kraków Miastem Rowerów. Charakterystyczny rower Cargo z dobrą lekturą na każdy humor można spotkać podczas kursów na Planatach. O szczegółach projektu przeczytacie poniżej. Moimi rozmówcami byli Jerzy Woźniakiewicz, dyrektor WBP w Krakowie oraz Agnieszka Będkowska, rzecznik prasowy WBP w Krakowie.

BMM: Kraków to nie tylko Miasto Literatury, ale także miasto rowerów. Połączeniem tych dwóch trendów jest Lotna Czytelnia. Rowerowa biblioteka kursowała po Bulwarach Wiślanych i krakowskich Plantach, ale dojechała też do Warszawy na CargoWawaFest. Jak bardzo mobilna jest rowerowa biblioteka?

JW: Pierwszym terenem kursowania Lotnej Czytelni były Bulwary Wiślane, które mają swoją specyfikę, bo jest tam więcej turystów, którzy szukają różnego rodzaju atrakcji. Od 2 lat jeździmy wokół Plantów Krakowskich. W 2015 roku nie otrzymaliśmy dofinansowania na Lotną Czytelnię, ale okazało się, że był to rok rekordowy, bo wyjechaliśmy 69 razy, m.in. z lekturą na pierwszego września.

Pojechaliśmy też z Lotną Czytelnią na CargoWawaFest. Wydarzenie to było z jednej strony zlotem użytkowników rowerów Cargo. Z drugiej strony miało wymiar warsztatowo-konferencyjny, podczas którego prezentowane były różne zastosowania tego typu rowerów. Nasz projekt spotkał się z ogromnym zainteresowaniem i wszyscy mu kibicowali. Dopytywano nas o szczegóły realizacji, więc w najbliższym czasie mogą pojawić się jego naśladowcy.

BMM: Jakie były cele projektu Lotnej Czytelni? Czy Krakowianie pozytywnie odbierają pomysł „wyjścia biblioteki do czytelnika”?

JW: Przede wszystkim chodzi o promocję czytelnictwa. Jeżdżąc po Plantach trafiamy do tych osób, które zatrzymują się tam z różnych powodów. Wtedy bardzo ciepło przyjmują naszą propozycję poczytania dostarczonej książki podczas odpoczynku na ławce. Są tam też rodzice z dziećmi, więc możemy im przypomnieć, że ciekawym sposobem spędzania czasu z dzieckiem jest poczytanie mu.

Na pewno Lotna Czytelnia ma też duży wymiar społeczny. W tym przypadku chodzi o grupę czytelników, którzy są wykluczeni społecznie i spędzają na Plantach całe dnie z różnych względów, albo są bezdomni, albo bezrobotni. Projekt WBP trafia również do tej grupy i budzi wśród nich duże zainteresowanie. Z tego co wiem to nawet między sobą recenzują książki.

Kolejny wymiar to promocja transportu rowerowego. Z racji tego, że projekt jest realizowany pod patronatem Stowarzyszenia Kraków Miastem Rowerów, pokazujemy jak dobrym i uniwersalnym środkiem transportu, w takim mieście jak Kraków, jest rower. Tym samym wpisujemy działalność biblioteki jako element debaty społecznej na temat rozwiązywania problemów współczesnego miasta i pokazujemy, że możemy być eko.

Lotna Czytelnia_BMM

BMM: Z jakich źródeł pochodzą książki udostępniane w Lotnej Czytelni?

JW: Pewnie niewiele osób spodziewało się, że nasi czytelnicy bardzo dbają o to żeby te książki później oddać. Projekt daje książkom nowe życie i sprawia, że lektury trafiają do drugiego obiegu. Czytelnicy zamiast wyrzucać niepotrzebne lub przeczytane książki chętnie je oddają np. do punktu informacyjnego w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej w dobrej intencji sprawienia innym przyjemności.

AB: Wzrasta liczba książek, które dostajemy w ramach tego projektu. Zbiórka książek trwa cały czas. Czytelnicy oddają niepotrzebne tytuły, a co widać po wyjazdach Lotnej Czytelni, są to naprawdę bardzo fajnie i dobrze wydane książki, które znajdują nowych właścicieli.

JW: To też jest ważne, że nie musimy odmawiać, tym którzy chcą nam ofiarować książki. Rzeczywiście tych książek które się nie nadają do Lotnej Czytelni jest stosunkowo mało. Chociaż zawsze znajdą się „perełki” w postaci podręczników do biologii sprzed 20 lat.

BMM: Czy książki są oddawane do biblioteki czy zabierane na „wieczne przetrzymanie”? Czy prowadzone są badania w tym zakresie?

AB: Badań nie prowadzimy, ponieważ czytelnicy mogą oddać książkę w dogodnym dla nich terminie. Potwierdzone jest to, że książki faktycznie spływają do nas i cały czas są oddawane na Plantach lub w siedzibie biblioteki na Rajskiej. Zdarza się nawet, że książki są odsyłane pocztą w przypadku, gdy czytelnicy są spoza Krakowa.

Zapraszam do odwiedzenia Miasta Kraków i odszukania Lotnej Czytelni, która kursuje także podczas najważniejszych wydarzeń literackich. W wakacje biblioteczny rower Cargo wyrusza w podróże tematyczne: Lotna Czytelnia z dreszczykiem, Lotna czytelnia z romansem, Lotna czytelnia z biografią, Lotna czytelnia z komiksem i nie tylko. Czytajmy z Lotną Czytelnią! Polecam, Barbara Maria Morawiec.

Zobacz projekty rowerowych bibliotek w Lustrze Biblioteki 🙂